Obchody 80. rocznicy śmierci Edyty Stein
Urodziła się w naszym mieście i borykała się z wyzwaniami, z którymi my dziś także się borykamy – mówiła podczas wernisażu Anna Siemieniec, autorka wystawy „Edyta Stein, wielkość w codzienności” – Borykamy się dzisiaj z tym, że świat nie ma pokoju. Niech Edyta Stein będzie dzisiaj dla nas takim wzorem codzienności i i niech będzie wielką inspiracją, byśmy też mogli na jej wzór stawiać się wielcy w naszej codzienności.
Obchody 80. rocznicy śmierci Edyty Stein rozpoczęły się od spotkania w zacisznym Parku Edyty Stein, wygłoszenia przemów osób, które umożliwiły to spotkanie oraz wspólnego posadzenia drzewa, któremu zostało nadane imię Edyty Stein. Jako pierwszy zabrał głos i powitał wszystkich zebranych Dyrektor Centrum Historii Zajezdnia Marek Mutor. Przedstawił wszystkich obecnych na wydarzeniu oraz podziękował im za przybycie. Wyjaśnił także dlaczego zebraliśmy się w tym miejscu i dlaczego upamiętnienie tej postaci jest tak istotne.
Edyta Stein to wrocławianka. To filozofka, feministka, konwertytka, znana jako św. Teresa Benedykta od Krzyża, Patronka Europy. Edyta Stein to wielkie dziedzictwo Wrocławia. Chcieliśmy sprawić, żeby po tych obchodach zostało coś trwałego – stąd decyzja o posadzeniu dębu imienia Edyty Stein
Powiedział Marek Mutor. Do sadzenia drzewka odniósł się także później Wiceprezydent Wrocławia Jakub Mazur.
Dzisiaj symbolicznie wkopaliśmy dąb, który mam nadzieję, że za kilka lat – szczególnie tym najmłodszym tutaj – pozwoli odpoczywać w cieniu, najlepiej z lekturą jednego z dzieł Edyty Stein.
Do wspólnego wkopywania zaproszeni zostali wszyscy – sadzenie drzewka zainicjowali Wiceminister Kultury i Dziedzictwa Jarosław Sellin, Przewodniczący Rady Miejskiej Wrocławia Sergiusz Kmiecik oraz Prezes Towarzystwa im. Edyty Stein ks. Jerzy Witek. Po chwili każdy z zebranych miał okazję przyczynić się do posadzenia dębu im. Edyty Stein, w tym także dzieci, które ochoczo zabrały się do pomocy.
Po wspólnym zasadzeniu drzewa przez wszystkich zebranych, uczestnicy wydarzenia przeszli się pod Dom Edyty Stein, znajdującym się przy ul. Nowowiejskiej 38. Tam czekał już na nich środek transportu, który miał otrzymać imię Edyty Stein. Tutaj także znalazł się czas na wygłoszenie krótkich przemów zarówno przez organizatorów wydarzenia, jak i specjalnych gości. Jako pierwszy głos zabrał minister Sellin, a następnie Prezes MPK Krzysztof Balawajder. Wypowiedzi udzielili także dr Joanna Hytrek-Hryciuk oraz Paul Gordon, wnuk Elzy Stein, najstarszej siostry Edyty, który podzielił się z nami swoimi przeżyciami oraz odczuciami. Powiedział jak była mu przedstawiona historia Edyty Stein oraz jak ważną rolę pełni ona w życiu jego rodziny.
Zawsze czuliśmy, że mamy swoją rodzinną Patronkę […]. Szła drogą poszukiwania znaku, poszukiwania prawdy. I dopiero po studiach znalazła to, czego szukała i przyjęła chrzest.
Paul Gordon podzielił się także tym, że jego ojciec, Max Gordon, pomimo podeszłego wieku, wybrał się na beatyfikację Edyty Stein. Była to niezwykle poruszająca przemowa, podczas której powiedział m.in. że Wrocław jest jednym z miejsc, w których czuje się swobodnie i to niezwykła radość, że może dzisiaj być w rodzinnym mieście Edyty. Następnie głos oddał Przewodniczącemu Rady Miejskiej, który podziękował całemu MPK za możliwość uhonorowania kolejnej osoby poprzez nazwanie tramwaju jej imieniem.
Po ostatniej przemowie goście wsiedli w tramwaj Edyty Stein i wspólnie udali się na wrocławski pl. Solny, gdzie stanęła najnowsza wystawa wyprodukowana w ramach Roku Edyty Stein – „Edyta Stein, wielkość w codzienności”
Swojego uroczystego otwarcia doczekała się także wystawa. Temu wydarzeniu również towarzylysmy przemówienia. Jako pierwszy głos zabrał minister Jarosław Sellin.
Edyta Stein była wybitnym myslicielem, intelektualistą, filozofem, teologiem. Lektura jej dzieł może poruszyć wszystkich, bo jest to osoba, która poszukiwała w życiu swoim to, czego każdy z nas chce – poszukiwać prawdy. Prawda jest obiektywna, naprawdę istnieje. Także liczę na to, że przypomnienie tej postaci w ten symboliczny sposób tutaj we Wrocławiu też zachęci wiele osób do wgłębienia się w lekturę jej dzieł, bo zapewniam, że warto.
Dobrze, że w 80. Rocznicę śmierci tak ważnej dla nas wszystkich postaci miasto Wrocław ogłosiło, że to jest jej rok, rok jej poświęcony. Że dba i pielęgnuje pamięć o niej również w tym wymiarze materialnym – od wielu już lat zadbany dom rodziny Edyty Stein. Dzisiaj zasadzony dąb w parku Edyty Stein. Ta wystawa, która będzie przez jakiś czas przypominać wrocławianom i turystom tę wybitną postać.
Podsumował minister Sellin.
Po ministrze Sellinie wypowiedział się Wiceprezydent Wrocławia Jakub Mazur.
Edyta Stein to […] te wszystkie dobre rzeczy, które działy się w XX wieku, bo pamiętajmy o tym, że miała to szczęście i ten przywilej wspólnie z największymi umysłami ówczesnej Europy – bo mamy i Williama Sterna, i mamy licznych filozofów. Oczywiście Husserla, jako mentora i fenomenologa, który ukształtował przynajmniej wczesn jej prace, ale również następstwa spotkań. Ludzi, których spotykała we Wrocławiu. I tutaj również ten kolejny symbol, a mianowicie Wrocław miasto spotkań. I bardzo się cieszę, że możemy dzisiaj, w tym symbolicznym miejscu również dla Wrocławia, przy tej kieszonkowej – ale jakże pięknej wystawie – porozmawiać o tym i dotknąć tego, co jest we Wrocławiu najważniejsze.
Głos zabrała także jedna z autorek wystawy, Anna Siemieniec, która przedstawiła nam nie tyle postać Edyty i jej istotnej roli w społeczeństwie, co pokazała, że tak naprawdę Edyta była zwyczajną osobą, taką jakimi jesteśmy my oraz ludzie, których na co dzień mijamy.
Ja dzisiaj chciałabym zaprosić Państwa do tego, żeby pochylić się właśnie nad codziennością Edyty Stein, ponieważ to wyjątkowe miejsce, które znajduje się we Wrocławiu – dom. Dom, to jest takie miejsce, w którym jesteśmy bardzo, bardzo autentyczni, w którym nie mamy postaw. Możemy reagować tak jak natura na to pozwala. Możemy wchodzić w bardzo bliskie relacje. Dom Edyty Stein, gdzie ona żyła ze swoją wielopokoleniową żydowską rodziną, daje nam tą możliwość zaglądnięcia do jej prywatności, do jej prywatnego świata.
Wspaniałe przemowy pozwoliły odkryć uczestnikom wydarzenia fragment wrocławskiej historii i skłoniły do refleksji. To był jednak ostatni punkt programu – oprócz koncertu „Gwiazda Europy” organizowanego przez Narodowe Forum Muzyki i Zajezdnię, zaplanowanego na godzinę 19:00. Część osób po wysłuchaniu wypowiedzi poszła zwiedzać nową wystawę i poznawać bliżej postać Edyty Stein, a część udała się skorzystać z poczęstunku, jakim były lody wraz z poniższym cytatem Patronki Europy:
Gdy szłam z [moją siostrą Różą] do miasta po sprawunki, wstępowała ze mną zazwyczaj do małej cukierni i zamawiała dla mnie porcję jabłecznika z bitą śmietaną lub latem porcję lodów, także ze śmietaną.
Tym słodkim akcentem zakończył się wernisaż wystawy „Edyta Stein, wielkość w codzienności¨. Wystawę można będzie zobaczyć na placu Solnym do 30 sierpnia
EF
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!